Przetłumaczyłem na polski treść wykładu Jiddu Krishnamurti’ego

„Jak można uwolnić się od nawyków?”

Kiedy ktoś rozumie coś werbalnie, powiedzmy „intelektualnie”, jak może uwolnić się od tego nawyku? Takie padło pytanie.

Czym jest nawyk? To jest powtarzanie, prawda? Mycie zębów każdego ranka i wieczora. Staje się to rutyną, nie poświęcasz temu uwagi, robisz to szybko i idziesz dalej. Czyli mózg ustanawia wzór. Picie, cokolwiek to jest, mózg ustanawia wzór postępowania. Potem go powtarza. Potem staje się to mechaniczne, tak?

Więc mózg, przez ciągłe nawyki, stał się tym, czym jest teraz. Nie jest aktywny żywy.

Pytanie brzmiało: jak uwolnić się od nawyku? Jakikolwiek jest to nawyk. Nawyk poszukiwania Boga, pójść do jakiegoś egzotycznego guru, który obiecuje się wszystko i pozwala robić, co chcesz. Te wszystkie szalone rzeczy, które dzieją się na świecie.

Więc jak uwolnić się od nawyku? Ale bez konfliktu, tak? Powiedzmy, że mam nawyk. Jaki mam nawyk? Dajcie mi jakiś nawyk. Palenie papierosów? Nie, to łatwe to zaprzestania. […] Powiedzmy, że mam nawyk. Palenie papierosów, drapanie głowy, ciągłe mówienie, nawyk myślenie tego samego ciągle w kółko, albo nawyk rozmawiania. Niech będzie rozmawianie. Nie tylko mam nawyk rozmawiania ze sobą, ale również ciągle i wciąż gadam z innymi. Tak?

Jednego dnia ktoś przyszedł mnie odwiedzic i przeprowadzić wywiad. Teraz już nie robię wywiadów, ale wtedy przyszeła kobieta. W momencie w którym weszła, zaczęła mówić i mówić i mówić, a gdy poszła, powiedziała, że cieszy się, że mogła mnie poznać. [publiczność się śmieje]

Ciągle gadamy. To nie tylko dźwięki, które idą w tą stronę i w drugą, ale również gadulstwo umysłu. To się stało niesamowitym nawykiem większości ludzi. Nie mogą być cicho. Nie mogą być cisi. Cisi w sensie całkowitego spokoju umysłu. Ale to inna sprawa, o tym będzie innym razem.

Więc ten nawyk gadulstwa. Jak mogę go zatrzymać? Po pierwsze, kto ma go zatrzymać? Drugi gaduła? Który mówi, muszę zatrzymać to gadanie, ale mam też własne gadanie. Więc kto ma zatrzymać gadanie? Strach? Widząc to całe marnotrawstwo energii, to ciągłe gadulstwo, myślisz, że chcesz to zatrzymać. Poważniejsze pytanie brzmi, czy jest jakaś jednostka poza tobą albo w tobie, która będzie działać jako hamulec gadulstwa? Która stwierdzi: nie będę gadać? Czy to jest wola? Ta decyzja, aby nie gadać? A jeśli jest to wola, to czym jest wola w ogóle? Kwintesencją pragnienia, czyż nie?

Więc jak zatrzymać nawyk gadulstwa. Po pierwsze, jeśli zatrzymasz je wolą, pragnieniem, to stworzy to nowy konflikt, czyż nie? A jak zatrymać gadulstwo bez konfliktu? Czy to jest możliwe? Jestem gadułą. Po pierwsze, nie jestem świadomy tego, że jestem gadułą. Ty mi to wytykasz i mówisz: czy mógłbyś przestać gadać? A ja raczej czuję się wtedy pokrzywdzony. Ale jeśli będę ponad tym, zapytam: w jaki sposób mogę to zatrzymać? Mam wtedy sposób woli, lub wzięcia medykamentu, który mnie wyciszy, a wtedy biorę jeszcze jeden medykament, żeby być obudzonym. I będę powtarzać tę rutynę.

Chcę się więc dowiedzieć, jak zatrzymać nawyk, jak np. gadulstwo, drapanie się, cokolwiek, bez jakiegokolwiek wysiłku. Rozumiecie to pytanie? Zrobić coś bez wysiłku. Dowiedz się jaki masz nawyk, bądź jego świadom. Czy może on być przerwany bez jakiegokolwiek aktu woli, decyzji, kompulsji, albo nagrody? Rozumiecie? Nagroda i kara, dwa elementy, według których żyjemy. Czy mogę więc przerwać nawyk bez jakichkolwiek efektów ubocznych? Kontynuujemy dalej?

Po pierwsze, jestem świadomy mojego nawyku. Nie: ty mi go wytknąłeś, a ja wtedy go sobie uświadomiłem. Czy jestem świadomy moich nawyków, bez wytykania ich mi? Zauważ różnicę. Jeśli mówisz mi, że mam nawyk, to albo będę się opierać, albo powiem: tak, powinienem przestać. Ale kiedy sam widzę mój nawyk, jestem o krok do przodu, można tak powiedzieć.

Teraz… czy jestem świadomy mojego nawyku? Co w ogóle rozumiem przez świadomość? Świadomość oznacza patrzenie na coś bez żadnej reakcji, czyż nie? Bez żadnego wyboru. Jestem świadomy mojego gadulstwa, to po pierwsze. Po drugie obserwujęto gadulstwo bez żadnego potępiania, osądzania lub wyjaśniania. Tylko patrzę. Robisz tak? Aby stare reakcje nie pojawiły się. Aby stare tradycje nie pojawiły się: muszę robić tak, nie mogę robić tak. Aby oglądać gadulstwo bardzo ostrożnie. Oglądać oznacza: bez żadnej reakcji z przeszłej pamięci. To może być bardzo trudne. Jeśli oglądam drzewo w ruchu, w wietrze, jest to piękna rzecz. A ja nie lubię wiatru, więc nie będę tego oglądał. Podobnie w pewien sposób, mogę oglądać moje gadulstwo. Oglądający nie jest czymś różnym od gadulstwa, ok? Oglądający nie jest więc strukturą słów, pamięci, on tylko patrzy. Czy rozumiecie to? Proszę, to raczej skomplikowane i wymaga wnikliwości.

Oglądamy rzeczy z naszymi uprzedzeniami, opiniami, z naszymi wspomnieniami, całą strukturą słów, czyż nie? Oglądamy wszystko w ten sposób. Teraz pytanie, czy możesz oglądać bez tej całej pamięci, struktury? To właśnie jest cała sztuka patrzenia.

Jest więc obserwacja mojego gadulstwa. Jestem świadomy i w tej świadomości nie szukam ani nagrody ani kary, tylko patrzę. Co to znaczy? Jestem całkowicie skupiony w tym momencie. Całą moja uwaga i zdolność jest tutaj. Co oznacza: kiedy jest całkowita uwaga, całkowita – nie taka która powstaje przez pragnienie, karę lub nagrodę, tylko całkowita uwaga, wtedy na ten nawyk nie ma miejsca. Rozumiecie? Spróbujcie proszę raz. […]

Poświęciłęm całą moją uwagę mojemu gadulstwu. Ta sława uważności, na kilka minut wyłączyła gadulstwo. Zobaczyłem, że to działa. Potem, znowu pojawia się gadulstwo, a ty swierdzasz: muszę być uważny. I znowu jesteś uważny, i znowu znika gadulstwo. Więc stopniowo to czego uczysz się jest poświęcaniem uwagi. Czyli nie jesteś uważny. Kiedy ciągle powtarzasz sobie: muszę być uważny, na ironię nie jesteś wtedy uważny.

W momencie w którym poświęcisz całą swoją uwagę, czyli kiedy nie ma marnotrawstwa energii, wtedy nawyk odpuszcza. A więc twoim zmartwieniem nie jest uważność, tylko marnotrawienie energii. Nadążacie? Marnujemy energię na tysiąc sposobów. Gadulstwo jest jednym sposobem.

A teraz nie poświęcam już uwagi gadulstwu, tylko pytam się, ja marnuję moją energię? Będę uczył się, patrzył, widział, jak marnuję energię. Robimy to na tak wiele sposobów, czyż nie? Teraz mój umysł przestał powtarzać schematy, zaczął odkrywać ciągle to nowe rzeczy i mózg stał się bardzo czujny. I gdy jest tak czujny, na nawyki nie ma miejsca.

Dodaj komentarz